Ściana wypatrzona w jednej z kawiarni w Warszawie. Wśród zapachu kawy i słodkości czuć i zapach książki. Niby ludzie tacy zaganiani w swoim świecie - a tu taki kącik, spokoju i relaksu. Można zjeść pyszną szarlotkę czy rozpływający się w ustach sernik a jednocześnie poczytać ciekawą lekturę.
Pamiętacie jak mówiono "nie czytaj przy jedzeniu"? Tu się to nie sprawdza. Jemy przy książce, spotykamy się i rozmawiamy - taka kolej rzeczy.
Zastanawiacie się jak sięgają po książki na górne półki? Obok stoi drabina. Może i na Warmii pojawią się tak urokliwe kawiarnie czy herbaciarnie, ułatwiające spotkania międzyludzkie. Książki zbliżają ludzi, dlatego warto je uwalniać i obdarowywać łaknących wiedzy.
Celem nasze akcji jest uruchomienie nowych półek bookcrossingowych w nietypowych miejscach, w piekarniach, restauracjach itp. W miejsca gdzie daleko jest do biblioteki, także w podolsztyńskich wioskach. Niech zaspokajają głód wiedzy. Bo przecież nie samych chlebem człowiek żyje.
A już 6. grudnia zbieramy książki na Wydziale Humanistycznym, można się dołączyć (czytaj więcej).
Anna Wojszel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz