piątek, 26 stycznia 2018

Osiem grzechów głównych naszej cywilizacji w ujęciu Konrada Lorenza, a kryzys środowiskowy

Czytając " Filozoficzny spór o rolę chrześcijaństwa w kwestii ekologicznej" Ryszarda F. Sadowskiego, znalazłam tam bardzo ciekawe fragmenty z książek Konrada Lorenza, nie żyjącego już przyrodnika i noblisty. Książki powstały już wiele lat temu, a ich temat jest niestety wciąż aktualny. Wymienię tylko trzy grzechy, o których pisze autor, dotyczące człowieka i środowiska przyrodniczego. Resztę znajdziecie w książce Konrada Lorenza. Zachęcam do czytania.


1. Zjawisko przeludnienia
Nie chodzi mu o przyrodnicze i ekonomiczne konsekwencje, ani o degradację środowiska wynikającą z pustoszenia planety w celu pozyskania żywności i zasobów naturalnych niezbędnych do podtrzymania życia ludzi. Jego zdaniem bardziej destrukcyjne dla człowieczeństwa są psychologiczne konsekwencje przeludnienia. Paradoksalnie, zbyt wielka liczba ludzi żyjących ze sobą w bezpośredniej bliskości nie wpływa na nawiązywanie głębokich i dojrzałych relacji międzyludzkich.

2. Dewastacja środowiska naturalnego
Człowiek z trudnością uświadamia sobie, że dewastacja przyrody wyrządza mu krzywdę. Jeżeli nawet ma tego świadomość, to zwykle pojawia się ona w wyniku rachunku ekonomicznego. Rzadko zaś człowiek zdaje sobie sprawę, że niszczenie przyrody bezpośrednio przyczynia się do degradacji jego człowieczeństwa. Zdaniem Lorenza koniecznym warunkiem harmonijnego rozwoju człowieczeństwa jest kontakt z przyrodą. Człowiek kształtuje bowiem swoją wrażliwość estetyczną poprzez doświadczenie jej piękna i harmonii. Jego zdaniem istnieje związek między wrażliwością estetyczną a wrażliwością etyczną. Niemożność doświadczenia naturalnego piękna przyrody wpływa na zanik wrażliwości etycznej. Prowadzi to do sytuacji, w których ekologia przegrywa w człowieku z ekonomią ze względu na jego chwiejne przekonania etyczne, u podstaw których leży niedorozwój estetyczny człowieka spowodowany brakiem obcowania z pięknem przyrody.

3.Wyścig człowieka z samym sobą
Człowieczeństwo człowieka jest tu zagrożone przede wszystkim ze względu na neurotyczną pogoń człowieka za sukcesem, który nawet osiągnięty, nigdy do końca nie satysfakcjonuje go i zmusza do wyznaczania sobie kolejnych celów, do których można dążyć. Przyczynia się to do zaniechania refleksji nad sensem ludzkiej aktywności oraz jej konsekwencjami. Człowiek pozbawia się w ten sposób jednej z najbardziej specyficznych mu zdolności – namysłu, autorefleksji.

Maria Karbowska


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz